1. |
istota
05:12
|
|||
zdarzeń przeszłości
liczne rany kłute
nie ma nic więcej
skalany
własną istotą
pchnięcia i ciosy
scalają w masę
niechciane projekcje
bezkształtne cienie
słów
nie mam już sił unieść
unieść
więcej
wypala wnętrze wstyd
uderza w głowę lęk
wypala wnętrze lęk
uderza w głowę wstyd
wyzwolenie czy nadejdzie
nie mam już sił unieść
siebie więcej
|
||||
2. |
sznur
05:29
|
|||
krawędź i nie ma wyjścia
wszystek otchłani spłoń
w skroniach pulsuje koniec
zaciska od nowa sznur
zgnieć zniszcz zdepcz zwalcz
tę myśl
udręki skowyt
nieskończone czernie
wygasłych woli
spal
zgnieć zniszcz zwalcz
tę myśl
|
||||
3. |
krzywdy
03:26
|
|||
nieistotny
w pustkę znaczeń
zanurzony
nieprzerwanie
własnym wrogiem
splamioną powłoką
źródłem rozłamu
widma istotą
nikt nie jest nade mną
niewypowiedziany
wylew obrzydzenia
utrata kontroli
nieustanny
rozpad
znaczeń istnienia
nikt nie jest nade mną
|
||||
4. |
masa
06:19
|
|||
płynie szeptów zgiełk
do wewnątrz
w bezmierną czerń
brnie obce istnienie
w niebyt
wlecze mnie
moment
blask
zimne lśnienie
bezimienny
powrócę we wrzasku słońca
z jego ostatnim tchnieniem
może mnie nigdy nie było
|
||||
5. |
ścierwo
04:05
|
|||
martwy wyziew
z oczu wyje gorycz
zapluj żółcią
nieme krzywdy
w toniach fałszu
wtopiony w tło
wykracz mętny obraz
na wiatr swą rdzawą breję słów
i patrz jak wyją patrz jak skamlą
słowem bijesz tu w pustkę
szarpiąc warstwy i resztki spójności
w prawdzie skruszały chory i obcy
bez celu i bez znaczenia
chcesz w pogardzie wić się i karmić się widmem
swojej miary bez skazy
nieomylny i boski
nieudolny i płonny
udław się
niespełnieniem
zero bez twarzy
ścierwo bez skazy
|
||||
6. |
blask
06:48
|
|||
wyje w imię
nieskończonych
bezsennych krzywd
skulone ciało
wrzeszczy o nicość
nad nim
lustrzany kształt
deformacji
pluje w sine usta rozpacz
więzi ostatni blask
z ostatniej fali
konającego
światła chce uciec
na zatracenie
wypuść mnie
albo zakończ
|
||||
7. |
suma
09:06
|
|||
natężenie
wtórna fala
zwątpień ciężar
spala oddech
w otchłań wszystkich
zepchnij dalej
w głębiach konflikt
pętlę scala
przenikanie się
znaczeń
zapadanie
przenikanie
zepchnij mnie tam
w dół
zakop choć twarz
nie wyżrą jej kruki i wrony
w ciemność szepty
w bezdenny lament
w ciszę gwiazd
dalej
w lament ciszy
w ciszę gwiazd
spalam się
|
Streaming and Download help
If you like KRZTA, you may also like:
Bandcamp Daily your guide to the world of Bandcamp